Gofry to jedno z ulubionych śniadań (lunchów i podwieczorków) w naszym domu. Są chrupiące, pachnące i stosunkowo zdrowe (decydują dodatki). W wydaniu Mamy Czarodziejki pojawiają się na stole w dwie minuty. Oczywiście za sprawą magii. Lub tostera.
Żeby nie trafić do grona znienawidzonych w sieci twórców długich wstępów, oszczędzę Wam opowieści o tym, jak wiele razy ten patent uratował mi skórę i od razu przejdę do przepisu na naprawdę sporą porcję biszkoptowych gofrów, które można wcinać każdego dnia, o dowolnej porze.
ZANIM ZACZNIECIE PICHCIĆ:
Przygotuj składniki, mikser, dużą miskę, woreczki do mrożenia.
PRZYGOTOWANIA:
Nagrzej gofrownicę i posmaruj ją tłuszczem. Z tym przepisem używam gofrownicy do gofrów belgijskich, choć kusi mnie, by spróbować też na tej słabszej, serduszkowej. O ewentualnych efektach napiszę gdy będą tego warte.
SKŁADNIKI POTRZEBNE DO PRZYGOTOWANIA ok. 20 – 25 gofrów:
- 3 szklanki pełnoziarnistej mąki pszennej (polecam ekologiczną)
- 1 szklanka mąki pszennej tortowej (również ekologicznej)
- 6 ekologicznych jajek. Oddzielamy białka od żółtek!
- 2 szklanki mleka
- 7- 8 łyżek cukru (próbowałam zjechać do 6, ale gofry tracą smak)
- czubata łyżka cukru waniliowego
- ja dodaję przyprawy, ale to rzecz gustu: łyżeczka cynamonu, pół łyżeczki tartej gałki muszkatołowej, pół łyżeczki kurkumy
- 2 spore łyżeczki proszku do pieczenia
- pół szklanki roztopionego i wystudzonego masła lub oleju kokosowego
- szczypta soli
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
- Oddzielamy białka od żółtek. Z białek ubijamy sztywną pianę.
- Żółtka ucieramy z cukrem do białości. Dodajemy masło, mleko, mąkę, odrobinę soli, przyprawy, cukier waniliowy i proszek do pieczenia.
- Łączymy z ubitą pianą.
- Ciasto powinno konsystencją przypominać gęstą śmietanę. Nakładamy je do rozgrzanej gofrownicy. Gofry pięknie rosną, więc nie przesadzamy z ilością.
- Te, które nie znikną natychmiast podczas pieczenia, przykrywamy lnianą ściereczką i pozwalamy im ostygnąć. Następnie pakujemy je do woreczków i wrzucamy do zamrażalnika.
- Gdy nas najdzie ochota, wyciągamy tyle, ile chcemy zjeść i odgrzewamy je w piekarniku (temp. ok 150° C). Mój patent to najzwyklejszy w świecie toster toster z funkcją odmrażania, dzięki któremu zamrożone gofry stają się chrupiące, gorące i gotowe do spałaszowania w ciągu 2 minut. A aromat w domu…!
UWAGI
Gofry zawierają mleko, mąkę pszenną i jajka. Ostrożnie w przypadku alergii.
Choć samo smażenie gofrów zdecydowanie nie jest zajęciem dla Maluchów, ja często robię im frajdę i piekę gofry… na dworze. Szczęśliwe i dotlenione dzieciaki chętnie pałaszują je z sezonowymi owocami. Czysta magia! Dlatego jeśli masz ogród lub działkę i możesz gdzieś podłączyć gofrownicę – smacznego!